Amatorska budowa proa. Konstrukcja o poszyciu sklejkowym na wzdłużnikach.
niedziela, 28 sierpnia 2011
środa, 24 sierpnia 2011
Poprawki po laminowaniu
Po zdjęciu delaminażu, okazało się że kadłub wymagał w kilku miejscach małych poprawek. Deleminaż spisał się doskonale, polep został zerwany razem z tkaniną poliestrową. W niewielu miejscach w których nie dolegała ona dokładnie do laminatu polep niestety pozostał. Na kadłub po poprawkach położyłem warstwę E6011+Z1.
niedziela, 21 sierpnia 2011
Laminowanie kadłuba
Wczoraj, na kadłub położony został laminat epoksydowo-szklany. Dwie warstwy tkaniny szklanej 200g/m2 przesyconej Epidianem 6011 z utwardzaczem Z-1. Przy temperaturze w pomieszczeniu 22'C epoksyd był na tyle rzadki, że bardzo dobrze przesączał tkaninę. Dodatkową zaletą Epidianu 6011 jest to, że nie zawiera w sobie toksycznego styrenu. Niestety w wielu miejscach w Internecie do laminowania polecany jest Epidian 53, który zawiera w sobie aż 30% styrenu.
Przed laminowaniem, w kadłubie zaszpachlowane zostały wszystkie otwory i ubytki. Cały kadłub został przeszlifowany papierem ściernym 100 i odkurzony. Następnie na kadłubie ułożone zostały dwie warstwy tkaniny, w celu docięcia pasów tkaniny o właściwych długościach. Przygotowana tkanina została nawinięta na rolkę. Kadłub został umyty acetonem, po odparowaniu acetonu, po 20 minutach rozpoczęte zostało laminowanie. Ułożona została pierwsza warstwa tkaniny - diagonalnie pod kątem 45' w stosunku do kadłuba, została przesączona epoksydem, następnie druga warstwa ułożona pod kątem 90' do pierwszej warstwy.
Po przesyceniu drugiej warstwy, na kadłub nałożony został delaminaż - tkanina poliestrowa ( taka na podszewki do ubrań). Delaminaż ma na celu oszczędzenie szlifowania i szpachlowania, przed pomalowaniem kadłuba.
Laminowanie trwało pięć godzin, od umycia kadłuba acetonem, do położenia delaminażu. Łącznie we dwóch położyliśmy 7,5m² laminatu, zużyte zostało 3,5 kg epidianu 6011.
Podczas laminowania pomagał mi Szwagier.Całe laminowanie przebiegło całkiem sprawnie, jedynym zgrzytem była waga, a właściwie bateria która, bez ostrzeżenia zdechła w połowie laminowania, jednak szybka akcja i 20min później wznowiliśmy pracę.
Przed laminowaniem, w kadłubie zaszpachlowane zostały wszystkie otwory i ubytki. Cały kadłub został przeszlifowany papierem ściernym 100 i odkurzony. Następnie na kadłubie ułożone zostały dwie warstwy tkaniny, w celu docięcia pasów tkaniny o właściwych długościach. Przygotowana tkanina została nawinięta na rolkę. Kadłub został umyty acetonem, po odparowaniu acetonu, po 20 minutach rozpoczęte zostało laminowanie. Ułożona została pierwsza warstwa tkaniny - diagonalnie pod kątem 45' w stosunku do kadłuba, została przesączona epoksydem, następnie druga warstwa ułożona pod kątem 90' do pierwszej warstwy.
Po przesyceniu drugiej warstwy, na kadłub nałożony został delaminaż - tkanina poliestrowa ( taka na podszewki do ubrań). Delaminaż ma na celu oszczędzenie szlifowania i szpachlowania, przed pomalowaniem kadłuba.
Laminowanie trwało pięć godzin, od umycia kadłuba acetonem, do położenia delaminażu. Łącznie we dwóch położyliśmy 7,5m² laminatu, zużyte zostało 3,5 kg epidianu 6011.
Podczas laminowania pomagał mi Szwagier.Całe laminowanie przebiegło całkiem sprawnie, jedynym zgrzytem była waga, a właściwie bateria która, bez ostrzeżenia zdechła w połowie laminowania, jednak szybka akcja i 20min później wznowiliśmy pracę.
Kadłub przygotowany do laminowania |
Pierwsza warstwa |
Druga warstwa |
Mieszanie epoksydu |
Bliski koniec laminowania |
Nałożony delaminaż |
poniedziałek, 15 sierpnia 2011
Kołkowanie i szpachlowanie dziur
Na razie tylko kołkowanie, za pomocą szaszłyków bambusowych wklejanych na e5+PAC. Szaszłyki najtańsze z supermarketu doskonale pasują w dziury po czarnych wkrętach.
czwartek, 11 sierpnia 2011
Poszywanie kadłuba zakończone
Subskrybuj:
Posty (Atom)