Amatorska budowa proa. Konstrukcja o poszyciu sklejkowym na wzdłużnikach.

niedziela, 21 sierpnia 2011

Laminowanie kadłuba

Wczoraj, na kadłub położony został laminat epoksydowo-szklany. Dwie warstwy tkaniny szklanej 200g/m2 przesyconej Epidianem 6011 z utwardzaczem Z-1. Przy temperaturze w pomieszczeniu 22'C epoksyd był na tyle rzadki, że bardzo dobrze przesączał tkaninę. Dodatkową zaletą Epidianu 6011 jest to, że nie zawiera w sobie toksycznego styrenu. Niestety w wielu miejscach w Internecie do laminowania polecany jest Epidian 53, który zawiera w sobie aż 30% styrenu.

Przed laminowaniem, w kadłubie zaszpachlowane zostały wszystkie otwory i ubytki. Cały kadłub został przeszlifowany papierem ściernym 100 i odkurzony. Następnie na kadłubie ułożone zostały dwie warstwy tkaniny, w celu docięcia pasów tkaniny o właściwych długościach. Przygotowana tkanina została nawinięta na rolkę. Kadłub został umyty acetonem, po odparowaniu acetonu, po 20 minutach rozpoczęte zostało laminowanie. Ułożona została pierwsza warstwa tkaniny - diagonalnie pod kątem 45' w stosunku do kadłuba, została przesączona epoksydem, następnie druga warstwa ułożona pod kątem 90' do pierwszej warstwy.
Po przesyceniu drugiej warstwy, na kadłub nałożony został delaminaż - tkanina poliestrowa ( taka na podszewki do ubrań). Delaminaż ma na celu oszczędzenie szlifowania i szpachlowania, przed pomalowaniem kadłuba.

Laminowanie trwało pięć godzin, od umycia kadłuba acetonem, do położenia delaminażu. Łącznie we dwóch położyliśmy 7,5m² laminatu, zużyte zostało 3,5 kg epidianu 6011.
Podczas laminowania pomagał mi Szwagier.Całe laminowanie przebiegło całkiem sprawnie, jedynym zgrzytem była waga, a właściwie bateria która, bez ostrzeżenia zdechła w połowie laminowania, jednak szybka akcja i 20min później wznowiliśmy pracę.


Kadłub przygotowany do laminowania

Pierwsza warstwa

Druga warstwa
Mieszanie epoksydu

Bliski koniec laminowania
Nałożony delaminaż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz